28 października 2012

my first ombre ;)

my first ombre ;)

Hejka !
Jak Wam się podoba pogoda w październiku ? Powiem szczerze, ze byłam lekko przerażona, szczególnie wtedy, gdy dowiedziałam się, ze będę musiała prowadzić podczas takiej mini śnieżycy ;) U mnie powoli śnieg się roztapia i tworzy się znienawidzona przeze mnie chlapa.. Miejmy nadzieję, że pogoda się polepszy ;)

Dziś podzielę się z Wami moim pierwszym ombre :

potrzebujemy do tego pędzelka, farby oraz.. ramki ! :)


pamiętacie moją wild frame ? wzór wreszcie mi się znudził, więc postanowiłam, ze nadam jej świeżości ;)


powstała więc ramka ombre ;) 

malowanie nie sprawiło większych problemów : pierwsza warstwa - biała farba, kolejna warstwa - u dołu ciemny brąz, u góry biały, po środku chaos, czyli próba połączenia ładnie kolorów... na zdjęciach niestety nie widać tego ładnego przejścia, nie wiem czy ze względu na to, że była to farba olejna i trochę się świeci w świetle dziennym przez co ciężko jest zrobić zdjęcie, czy to po prostu przez mój aparat :)


ostatnio skusiłam się na ramkę z pepco, która kosztowała mnie aż uwaga ! 2,99 zł ;) kolorek zupełnie mi nie pasował do pokoju, więc czemu by nie zrobić z niej kolejnej ramki ombre ? ;)

jak Wam się podoba ? :)

Lubicie zdobić swój pokój ramkami ? wolicie duże antyramy, czy właśnie takie rameczki ?

buziaki 
trzymajcie się cieplutko !

25 października 2012

przydasie pod ręką :)

przydasie pod ręką :)

Cześć ! 
Czy Wy również macie problem z systematycznym zażywaniem witamin, smarowaniem na noc buzi kremem itp itd ? Niestety ja tak mam.. postanowiłam więc, że sprawię sobie jakieś magiczne pudełeczko na stolik przy łóżku :) W moim przypadku zazwyczaj bywa tak, że o wieczornych rytuałach przypomina mi się, gdy już leżę wygodnie w łóżeczku i nie chce mi się z niego wychodzić, więc moje przydasie muszę mieć pod ręką, a najlepiej na jej wyciągnięcie.

Wygrzebałam stary a'la wiklinowy koszyczek i postanowiłam go troszkę odświeżyć, aby pasował do kolorystyki w pokoju ( do łask wrócił pistolet do kleju na gorąco, którego kiedyś tak mocno uwielbiałam)

potrzebujemy: nożyczki, kawałek materiału, koszyczek i klej :)



jeśli nie posiadacie takiego koszyczka równie dobrze możecie obkleić tapetą lub ciekawym papierem do prezentów jakieś ciekawe pudełeczko :)
wystarczy użyć wyobraźni :)
post o tym jak zrobić taką kokardeczkę znajdziecie TU


  
mój koszyczek już jest na swoim miejscu i świetnie się sprawdza ! już 5 dzień (cud !!) z kolei biorę witaminki i nawilżam twarz  :))

a jakie są Wasze sposoby na systematyczność ? :)

buźka :)



18 października 2012

studs, studs everywhere !

studs, studs everywhere !

Hej :) 
od dawna chciałam zrobić sobie swój ćwiekowy stanik, jednak zastanawiałam się do czego mogłabym go nosić.. niedługo potem kupiłam w sh koronkową sukienkę - będą idealną parą :))

Potrzebujemy jedynie ćwieków, biustonosza i wytrzymałe paluszki :)


 ćwieki pozyskałam z paska który znalazłam w sh :) - to lepsza i tańsza opcja


jak Wam się podoba ?
niestety sukienka okazała się za duża na mnie i jestem zmuszona ją sprzedać.. przy okazji zapraszam Was na kilka innych aukcji na moim allegro :)



Buźka !


15 października 2012

guzik + mulina = kolejna męska bransoletka

guzik + mulina = kolejna męska bransoletka

Hej :) Zaczynam wreszcie wszystko ogarniać i nadrabiać zaległe pomysły :) Niestety wciąż mi czegoś brakuje.. muszę wybrać się na konkretne zakupy :)
Dziś pokażę Wam kolejną męską bransoletkę i kolejny pomysł na ciekawe zapięcie.


Potrzebujemy muliny, guzika, gumki lub rzemienia, opcjonalnie klej. Na początku mierzymy rękę na którą robimy bransoletkę, z gumki i wybranych kolorów muliny robimy supeł, następnie owijamy dość ciasno mulinę wokół gumki tworząc dowolny wzór :)  na końcu, po zawinięciu odpowiedniej długości przeplatamy mulinę przez guzik i robimy na końcu supeł. Odcinamy resztki muliny i gotowe ! :) Ja dla pewności dałam troszeńkę kleju na końcowym supełku :)



Mam nadzieję, że podoba Wam się sposób na nietypowe zapięcie, ostatnio była to agrafka  :)

buziaki !