21 lutego 2012

dekoracja stolika z drutu ! :) - napisy dekoracje

Hejka ! :)
Nie miałam zielonego pojęcia jak nazwać to co dziś dla Was przygotowałam :)
Od dawien dawna oglądam kanał Agnieszki na YouTube ( nieesia25 - polecam!) i to właśnie tam pierwszy raz widziałam ów 'ozdobę'. Możecie zobaczyć to między innymi w tym filmiku - klik - . Mianowicie są to różnego rodzaju słowa, lub wyrażenia, które oddają klimat danego wnętrza/pokoju. Mam dla Was kilka zdjęć :




-zdjęcia pochodzą z weheartit.com-



Mi osobiście podobają się najbardziej te, które można postawić na stoliczku czy komodzie :) Ja zainspirowałam się pomysłem z grafiki google, jednak było to dawno i nie mam już tego zdjęcia, ale pomysł (na szczęście) w pamięci mi przetrwał i czekał i czekał i czekał, aż wykombinuje potrzebne mi do niego produkty ;)

potrzebujemy grubego drucika ( ja dostałam go od mojego ukochanego, który rozciął kabel i dzięki temu mam dwa druciki :D ); kleju, nożyczek i cążek. Ponadto potrzebujemy grubej włóczki takiej jak ta pomarańczowa. *Ta biała jednak się nie nadaje.. :)
układamy z drucika jakieś wybrane słówko :) Ja wybrałam Live Love Laugh  - dodatkowym plusem jest to, że całkiem łatwo je ułożyć 'jednym ciągiem'
Ponieważ włóczka, której potrzebowałam znajdowała się w piwnicy, aż o 3 piętra za daleko, tak więc postanowiłam wykorzystać sznurek :)

na jeden z końców przyklejamy np taśmę dwustronną, a na sam koniec -> drucik (tam gdzie wskazuje strzałka) kleimy (ja wybrałam uhu)  Do tego nie nadaje się kropelka, to musi być lekko gęsty klej, moze być również klej na gorąco :) mój jednak się zepsuł ;(( więc jestem zmuszona używać innego.... Po 'zaczęciu' owijamy wszystko włóczką ( lub sznurkiem tak jak w moim przypadku) aż do samego końca - trochę z tym roboty niestety jest, dlatego im grubsza włóczka/sznurek tym mniej roboty :) Na koniec zakańczamy tak jak jak i zaczęliśmy: taśma i klej :) trzymamy momencik aż wyschnie i odcinamy nadmiar włóczki/sznurka.
Oto dlaczego biała włóczka nie nadaje się do tej roboty ;) Lepiej wybrać grubą i  znośnie 'gładką' bez żadnych wystających oczek itp itd :)
Jeśli chcemy, aby nasze słówko stało o własnych siłach możemy mu pomóc wycinając z drucika niewielki odcinek i wyginając go w ten sposób jak na zdjęciu. Miejsca oznaczone strzałką kleimy od jednej strony, owijamy sznurkiem i kończymy z drugiej, również klejąc. Druciki posłużą nam jako 'haczyki'
następnie do - już owiniętego sznurkiem - słówka, podstawkę wciskamy z tyłu pod  sznurek. Dla pewności troszkę podklejamy drucik klejem ( tam gdzie strzałki) przytrzymujemy i podstawka gotowa :)
Tak oto dumnie prezentuje się słówko LIVE (jak widać ja dokleiłam nad i kropeczkę :))
A oto LOVE & LIVE
Brakuje LAUGH :) Ale to ze względów czystego lenistwa :) wkrótce dołączy do reszty :)
Bardzo podobają mi się również napisy z drewna, niestety choć mój dziadek był stolarzem, ja nic po nim raczej nie odziedziczyłam i daleko mi do tego zawodu, no ale może kiedyś :)

Jak Wam się podoba ? :)
Wkrótce pokażę Wam do czego jeszcze może przydać się drucik ( jak tylko przyjdzie `dostawa` :) od mojego chłopaka :D )

13 lutego 2012

alternatywa ciasteczek z wróżbą :)

Cześć Wam :)
dziś wpadam tu tylko na chwileczkę, pokazać Wam co zrobiłam dla mojego chłopaka na walentynki :)
przepis macie tu - gorąco polecam tę stronkę :) Mam nadzieję, że spodoba Wam się moje wykonanie. Oryginalnie na stronce te ciasteczka są przedstawione jako zaręczynowe, ale ja oświadczać się nie mam zamiaru więc zrobiłam je z karteczkami w środku :)

drukujemy lub piszemy ręcznie jakieś sentencje lub miłe słowa prosto z serducha :)
zawijamy karteluszki na wykałaczce ;)
moje gotowe ciacha ;)
przed zapakowaniem :)
ja wyłożyłam długą torebkę ozdobną (taką jak do win) celofanem , a w środek włożyłam ciacha :)
Ciastka nie są jakoś nadzwyczaj pyszne - to zwykłe kruche ciasteczka z mega niespodzianką w środku :) Polecam gorąco :) na pewno kogoś nimi zaskoczycie. Muszę jednak powiedzieć, ze sporo pracy trzeba w nie włożyć - szczególnie przy rozwałkowywaniu. Ale czego się nie robi z miłości.... :)

Buziaki !

10 lutego 2012

be my valentine ♥

Cześć ! :)
Tak jak obiecałam pojawia się post o tematyce walentynkowej :) Niestety nie będzie w nim wszystkiego, co chciałam Wam pokazać, ponieważ rozchorowałam się i nie mam na nic siły. Jednak skoro obiecałam przed weekendem napisać ten post,  tak więc zebrałam wszystkie siły i zrobiłam kilka najłatwiejszych i mało wyczerpujących rzeczy :)

Moim zdaniem walentynki to nie urodziny czy święta, że trzeba kupować jakieś wielkie prezenty, według mnie w ten dzień (tak samo jak w każdy inny) warto pokazać drugiej połówce (lub przyjacielowi), że nam zależy na nim/niej i zrobić coś od serca - własnoręcznie :)

POMYSŁY NA WALENTYNKI :

1. Przez żołądek do serca




-zdjęcia pochodzą z weheartit.com-


Niestety nie jestem w stanie pokazać jak to zrobić, ale wydaje mi się, że dość łatwo. Na przykład do wykrojenia serduszek z tostów można użyć foremek od pierniczków, nawet pokusiłabym się o wypróbowanie ich jako formy do jajek na patelni :)


2. Jadalna kartka walentynkowa :


-zdjęcia pochodzą z weheartit.com-


Bardzo oryginalny i zaskakujący pomysł :) Jeżeli natomiast nie lubicie piec/nie chce Wam się/ lub nie umiecie możecie zrobić zwykłą walentynkę:
-zdjęcia pochodzą z weheartit.com-



chyba nie ma nic prostszego a zarazem tak świetnego :)

3. mini walentynka
składamy kartkę na pół i wycinamy serce
rysujemy pomocnicze linie :)
po napisaniu ścieramy linie i zaczynamy składać serducho
boczki do wewnątrz, odwracamy serce do góry nogami i....

.... składamy do góry, tak aby koniec serducha był naszym zamknięciem koperty
ja swoją kopertę zakleiłam maleńkim kawałkiem taśmy, ze względu na to, że ciągle się otwierała.. można również podkleić od spodu minimalną ilością kleju szkolnego.
gotowe :)
Mini walentynka z miłymi słówkami czy cytatem świetnie nadaje się do schowania w portfelu- mamy pewność, że ukochany/na skorzysta z niego w ciągu całego dnia. Miłym zaskoczeniem będzie znalezienie jej np. w lodówce przy serze :) gdy rano trzeba wcześnie wstać aby zrobić sobie śniadanko do szkoły/pracy. Jednak jest to raczej opcja dla tych, którzy mieszkają już z ukochaną osobą :)

4. kawusia
przygotowujemy szablon z wyznaniem :) najlepiej do tego użyć kartki ze śliską powłoczką (np. starej kartki urodzinowej) można użyć ten np. zamknięcia od masła - ale trudniej będzie wyciąć napis.
1. mini spieniarka do mleka 2. wysoka szklanka 3. przygotowana kawa 4. szablon z wyznaniem :)
Przygotowanie : podgrzewamy w spieniarce mleko, jeśli nie mamy takiego magicznego urządzenia możemy użyć miksera lub zwykłej trzepaczki :)
Po przygotowaniu mleka odstawiamy na chwilkę i pozwalamy piance zgęstnieć.
Następnie wlewamy mleko-piankę do wysokiej szklanki (3/4), a później cienkim strumieniem dolewamy kawę. 
Teraz przykładamy na wierzch nasz cudowny szablon i sypiemy na to najlepiej kakaem, ja próbowałam czekolady i cynamonu ale: -czekolada jest za gruba i ciężka i zapada się dość szybko, natomiast cynamon topi piankę, pewnie ze względu na swój rozgrzewający temperament. Tak więc ja bym stawiała na kakao (sypane przez małe sitko) :)
Alternatywą dla kawy jest kakao :)



Ta opcja jest dla kawoszy, jednak tak jak wspomniałam wcześniej, można również zrobić w ten sposób kakao. Niestety na herbatę nie mam pomysłu :)

edit: pomysł na herbatkę znalazłam w internecie :)

-zdjęcia pochodzą z weheartit.com-



5. coś dla łasuchów

Potrzebujemy torebeczki (do kupienia w naturze za ok 2,50 są również w empiku ale 2x droższe..) kawałek wstążeczki, ewentualnie kokardki. No i oczywiście coś słodkiego. Nie znalazłam nic smacznego w kształcie serduszek, jeśli już to były jakieś z likierem.. postanowiłam, że do mojej torebeczki wrzucę gumę rozpuszczalną - bo kto jej nie lubi ? ;)


Tak oto wygląda efekt końcowy, można przewiązać dodatkowo wstążką, lub przykleić kokardkę, ale według mnie byłoby aż za czerwono :) Poza słodkościami do torebeczki wrzuciłam również małą karteczkę z miłymi słowami :)

6. lollipop :)
Z dwóch wyciętych kwiatków, jednemu ucinamy płatek :) Płatki wywijamy na okrągłym ołówku do zewnątrz (szablon na którym się wzorowałam -klik- )
smarujemy klejem
i sklejamy :)
nakładamy na lizaka, na zewnątrz kleimy przy otworze
dokładamy drugiego kwiatka i trzymamy, aż klej wyschnie
płatki smarujemy klejem i obsypujemy brokatem
gotowe :)
do drugiego kwiatka użyję pociętej taśmy (papierowej, ale może być każda inna, byle byłaby trochę sztywna). Ja swoją wzięłam ze starego bukietu mojej siostry (takiego z lizakami, groszami na szczęście itp) 
przystawiamy na około taśmę złożoną na pół. po ułożeniu na dole związujemy czerwoną nitką.
w miejscu wskazanym przez strzałkę smarujemy klejem, a następnie dociskamy 'kwiatka' do lizaka.
przewiązujemy na dole wstążeczką.
gotowe :)
Nie wypada, żeby dziewczyny dawały kwiatki swoim facetom, tak więc to pomysł dla chłopaka. Jednakże nie znam chyba chłopaka, któremu chciałoby się robić takie rzeczy tak więc uważam, że to dobry pomysł jako drobiazg dla mamy, przyjaciółki czy siostry na walentynki lub każdy inny dzień :)

Chciałam Wam również przypomnieć jak robiłam ciastko dla mojego D. na święta. To również może być dobry pomysł na walentynki:
wystarczy zmienić napis i wstążeczkę na czerwoną :)

To by było na tyle. Nie jestem zadowolona z efektu końcowego, jednak to i tak wyczerpało resztki moich sił... Może uda mi się zrealizować więcej pomysłów, jeśli nie - zostaną na inne okazje, lub na następne walentynki :)

Chciałam również zaznaczyć, że wszystkie posty, które powstają od ostatniego czasu, to zasługa mojej kochanej starszej siostry, która była tak dobra i pożyczyła mi swój aparat :) Chwała jej, albowiem w innym wypadku byłabym zmuszona zawiesić bloga...

Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna :)

ps.  Biorę udział w rozdaniu u making-myself-beauty :) zapraszam !

klik na obrazek :)